Nie byłam przekonana co do żurawek, ale teraz jakoś mnie powoli bierze żurawkomania. Kupiłam ostatnio w kolorze bordo z różowymi plamkami - wygląda jak tropikalna mamba i jest przepiękna. Bardzo długo namyślam się co gdzie posadzić, a jak już posadzę, to za pół roku przesadzam - okropne to jest. ;-D
Piękna jest Twoja żurawka - cudna po prostu. Zachęciłaś mnie, żeby i taką nabyć.

Tylko gdzie ja ją wsadzę...
Zakątek bylinowy też powoli zaczyna u Ciebie rozkwita. Super.
Mnie kładzie trochę na łopatki areał mojego ogródka, bo pracuję w nim sama. Jednak takie śliczne żurawkowe zdjęcia zachęcają do pracy i dodają sił.
Będę dziś sadzić krzak hortensji Annabell i tak cicho liczę, że bordowa żurawka się z nią skomponuje.
Pozdrowionka