Mój azyl na wichrowym wzgórzu
23:01, 29 kwi 2020
Myślę, że to też kwestia kadrowania i robienia zdjęć atrakcyjnych ujęć w danej porze roku. Dla pocieszenia ja też cały czas przerabiam i obawiam się, że taki już nasz los. Nieraz coś przesuwam o 10 cm

Tak pojawiał się u mnie dereń pagodowy na miejsc wyciętego cyprysika (największe chciejstwo).