Haniu pewnie masz rację - tylko kto to przetnie na polowe wzdłuż. Trzeba by to zatargać do tartaku.
Gosia - dzięki. Od naszego spotkania na żywo u Ani w Rzeszowie mija 6 lat. A to było jakby wczoraj.
Iza dziękuję bardzo. Jak to dobrze że na początku "rozkręcania" się Ogrodowiska były tak dużo spotkań.
Kasiu - jak dobrze że do mnie zaglądasz i dziękuję. Doskonale pamiętam początki twojego ogrodu, pierwsze rośliny dookoła drzewa. A potem budowa domu i ogrodu. Pięknie pozdrawiam.
Ogrodowisko to piękna 10-cio letnia historia.
Aniu dziękuję. Praktyka czyni mistrza i w naszym przypadku pewnie też tak będzie. Ech wzięło mnie na wspominki i pozwolę sobie wspomnieć naszą nieodżałowaną Jolę ze Szczecina. W 2014 roku chora, jechała z mężem taki szmat drogi do Rzeszowa do Ani aby się z nami spotkać.
A kto pamięta tort dla Ogrodowiska ?