Nie marudź...już sobie wyobrażam jak Twoje tyły będą wyglądać za jakiś czas..
Co do kompostownika to naobiecywałam wczoraj...ale pogoda się zepsuła i nie chciało mi się latać z aparatem. Ale pokaże co mam w srodku
I jak łajno? pryztargałaś?
spoko...
J asię areacją nie interesuję. To działka eMa.. My areatora nie mamy ale mają nasi sąsiedzi więc sobie pożyczamy...tzn Em pożycza. W zeszlym roku nic nie robiliśmy z trawnikiem bo planowaliśmy go położyć na nowo. Plany te bedziemy realizować teraz - wiosną Ale na temat ereacji i wertykulacji to Madżenka specjalistka jest
Przyciełam w niedzielę...prawie wszystkie oprócz carexów.
Podpisuje sie pod tym obieram rekami. Nie wyobrazam sobie poczatku ogrodu bez kory - to skuteczna walka z chwastowiskiem. Teraz juz usuwam ją i zamierzam zastępować kompostem.