Świetny kolor bratków. Taki mało spotykany.

Dwa dni temu, spadl snieg...Ok, zapowiadali przymrozki, przyda sie by chronic rosliny...


Troche spadl, troche sie roztopil...Nad ranem, gdy przyszly mrozy, utworzyl lodowa ochrone.
Na dole, fotka przed i po, ta sama galazka rubensa...


Ogrod, natura, sama sie obronila.



Ha, wczoraj juz sniegu nie bylo, mroz sie w nocy zwiekszyl i dzisiaj, polozone mam w ogrodzie nawet zonkile. Smetnie to wyglada.

Nie pamietam dokladnie, kiedy to bylo...Moze dwa lata temu, ogrod obronilam przed zmarznieciem...Zamrazajac go. To stara, sprawdzona metoda Zarowno ta, jak i rozpalanie ognisk, ratuja nie tylko winnice, ale i nasze ogrody
Niestety, tym razem, nie moge stac ze szlaufem w ogrodzie...Co bedzie to bedzie

Znalazłam kilka zdjęć z jesieni 2019. Widać na nich nieco więcej roślin niż z obecnego przedwiośnia.


Najbardziej męczy mnie brak spójności w tej rabacie. Chociaż jest bardzo duża i może mogłaby być z jednej strony inna niż z drugiej.

Chodzi mi po głowie jakże oryginalne połączenie hortek z trawami Dołem turzyca Ice Dance, która już tam rośnie w koło. Limki mam swoje z patyczków, miskanty też nazbierałabym z innych miejsc z tej rabaty. Miejsce na taką kompozycję jest. Może to sprawdzone połączenie będzie dobre na cały tył tej rabaty? Wydaje mi się, że takie duże iglaki jak świerk cupressina i szary cyprys stożek wymagają masywnej kompozycji wokół. Co myślicie? Bez żalu usnunęłabym jałowca niwaki i blue star (siostrze się podobają). Berberys bordowy na pniu i pieris poszłyby w inne miejsce ogrodu.

Magleska napisał(a)

Iwonka
wszystko w zależności co na tej rabacie lubisz ….i co musi zostać …

wtedy łatwiej się będzie myśleć

ja bym kilka iglaków wywaliła stamtąd ....wg mnie za dużo gatunków tam jest ....pomimo,że sama nie jestem minimalistką ,to trochę bym stamtąd wywaliła


zostawiłabym tego największego stożka i do niego dostosowywała resztę

Madzia czytasz w moich myślach Wieki temu podobał mi się miks gatunków, taka głupia moda była...
Teraz chodzi mi po głowie zostawienie tam tylko dwóch dużych stożków. Mocno je teraz przycięłam, ale jak nabiorą nowych przyrostów pokażą swój urok.

Najbardziej denerwuje mnie sosna. Niby ładna, ale zupełnie niewymiarowa, taka na jedną stronę... No i po zimie został jej tylko zeszłoroczny przyrost. Nawet nie chce mi się tego czyścić. A ten żółty cyprysik przydałby mi się przy bramie, gdzie mam trzy i jeden łysieje.

Cieszą mnie tulipany w domu. Nie przewidzialam jesienią takiej sytuacji, że cała wiosna mi zejdzie na łążeniu od okna do ściany. A przywiezione kwiatki do domu cieszą i niwelują chandrę.

Co do pomidorków, Mariolu. Brak parapetu słonecznego skutecznie mnie od rozsady pomidorowej odstręcza, nawet w ubiegłym roku kupiłam część na ryneczku. Ale to jednak nie to, część z nich mi padła. od jakiej choroby, a tą co miałam swoją, późno wysianą i pikowałam w szklarni dałam radę uzyskać odpowiednie sadzonki. Nie mówiąc już o koszcie za te kupowane.

Na youtubie podglądnęłam faceta jak kiełkował swoje nasionka na macie grzewczej, zawijal je w serwetki papierowe, zwilżał, i pakował do woreczków foliowych, potem trzymał na macie i dodatkowo grzał żarówkami. To tak w wielkim skrócie.
Po kilku dniach/ nie dopatrzyłam po ilu/, wyjmował już skiełkowane roślinki z korzonkami długości 2 cm. I takie ładował do przygotowanych z podłożem doniczek. Oczywiście je naświetlał odpowiednio i do gruntu wysadzał już mocno wyrośnięte- tak z 6 liśćmi.

Naświetlania w domu nie zrobię, ale spróbuję od razu umieścić sadzonki pod szkłem, niech mi tylko ze 2, 3 liście wypuszczą. Trzymajcie kciuki, za moje eksperymenty.

Danusiu jesteś po prostu tytanem pracy.
Przepiękny jest ten kotek. Jaki siedzi zadowolony.

Moja wiosna ledwo ledwo

To modrzew kręcony piękny o tej porze. Dereń kolor gałązek piękny





Sosna czarna o pięknym pokroju. Jeszcze jedna ma taki pokrój zebrałam nasiona ale nowe siewki odziedziczą geny jak dożyję to zobaczymy.



I jeszcze taki rzucik. Pierwsze to serby nastepne 2 rzędy to świerki zwykle przycinalam im gałązki, ale się urobilam. Kupiłam sekator do wysokości ciężki jak cholera dałam rady, ale już ostatni raz więcej nie będę przycinalam. Potem opryski Promanalem.

Oznaki wiosny w ogrodzie

Najwyższa pora rozpocząć nowy sezon
W zeszłym tygodniu byliśmy na działce.
Trochę posiałam nasion, ale nie zdążyłam wszystkiego co zaplanowałam
Udało mi się za to poprzycinać byliny i krzewy
Kilka zdjęć z działki
Mamy 2 nowe budki dla ptaków, czekamy na lokatorów

Warzywnik, groszek dostał podpory ze ściętych gałęzi budleji

Jeszcze nigdy nie miałam tak pięknej lawendy po zimie. Tu jeszcze przed przycięciem.

Moje zakupy

Irenko a co to takiego? Piękne po prostu.

Druga opcja jaką rozważam - zamiast środkowej tui



Z tych dwóch miejscówek bardziej mi by chyba odpowiadała pierwsza...

Mam w sumie jeszcze jedną wizję, żeby magnolia rosła w miejscu hakuro (zdjęcie sprzed roku), ale trochę mi szkoda tej wierzby, a eM ją bardzo lubi...

Pozdrowienia od moich pomocników.

Na szczęście nie wszystko padło.
Pigwowiec i sasanki.

To samo się tyczy skarpy przy tarasie.
Przed

Po


Tu jeszcze tulipany stały a tak leżą dzisiaj.

Wczoraj wiał lodowaty wiatr dzisiaj mimo 4 stopniowej temperatury wiatr lżejszy było lepiej. Teraz 1 stopień na minusie tulipanom nic nie będzie, ale przy -7 boje się o polibina i wiśnie kiku bo są w paczkach kwiatowych.

Od środy ma być ciepłej.

Wczoraj w lesie byli względnie trochę fotek..

Brzoza pochylona nad drogą widac od dłuższego czasu a jej boczne gałązki na łuku rosną pionowo.



Tutaj brzozowski mnóstwo spróchniałych leżących na ziemi brzóz





A tutaj sosna dziwnie rosnąca i pewnie podczas wichury złamana

Z dobrych informacji to udało mi się wstępnie ogarnąć największą rabatę. Przycięłam krzewy, wygrabiłam śmieci i liście i wykopałam ostnicę. Pozostaje jeszcze plewienie ale to jak będzie cieplej.
Tak było przed.

A tak jest po.

Od paru dni jest u nas piękna pogoda, słońce i bez chmur ale za to przeraźliwie zimno i wieje. Dzisiaj nad ranem było -5. Niestety wszystkie kwiaty leżą.

BKosimkArt napisał(a)

Jaka dorodna Kasiu, trzymam ksiuki zeby była ta wumarzona.

galgAsia napisał(a)

Magnolka piękna, oby była tą właściwą W końcu tak długo na nią czekałaś

Johanka77 napisał(a)

Fajna magnolka! Będzie pięknie!

mrokasia napisał(a)

Ło, Kacha, ale magnolia!!! Piękny krzaczor! Oby była tą właściwą .

UrsaMaior napisał(a)

Trzymam kciuki, Kaśka!

jolanka napisał(a)

Kasia, a co z ta poprzednią? Naprawdę pomylona?

No tfu tfu przez lewe ramię... teraz tylko jej dobrą miejscówkę znaleźć jak już do mnie trafi.
Jolu, wiesz.. ta moja chociażby pokrój ma totalnie nie jak Lennei Alba jak obserwuje. Ma też bardzo duże liście, a Lennei raczej mniejsze kojarzę. Inna sprawa, że nawet gdyby to była Lennei, to nie wiem kiedy się na kwiaty doczekam, bo pąków nie zawiązała...


Takie np opcje biorę pod uwagę - wymaga poszerzenia rabaty - czyli by była tak ciut za środkową kulką (z dalszej perspektywy mniej więcej w miejscu szczoty )

Lecę z fotkami na cztery strony świata

Może się w głowie zakręcić, prawda Zgodnie z tytułem wątku powstała rabata pełna chaosu. Może kogoś olśni jak z niego wybrnąć. Ja myślę już drugi sezon i nic mądrego nie przychodzi mi do głowy.

Front rabaty. Nie było spokojnie Ale jeśli się tyle roślin upchało to dynamika była tej rabacie pisana

Rok 2008


Rok 2013


Rok 2016


Rok 2019

Na wiosnę były tam jeszcze kamienie i hortensje. latem zniknęły. Przybyły klony i dereń.