Ja kupiłam po 240 zł/szt. i to była taka nienajgorsza cena bo widziałam i po 350 zł.
Tańsze są te niżej szczepione i z cieńszym pniem, ja mam na wysokości ok. 150 cm, pieńki też mają solidne.
Z tymi zakupami przez internet to uważaj, jeśli się już zdecydujesz to dokładnie pooglądaj pień czy nie ma jakichś uszkodzeń, no bo korona to pewnie faktycznie łysa będzie.
Powoli się przymierzam do takiego..obecnie szukam miejsca dla niego..może i dwóch takich Oglądam na all.i ceny dość względne..jaka cena w szkółkach..taka orientacyjna za szczepionego..? tylko teraz łysola kupię
Wnikliwe oko Ogrodniczki dojrzało w tym zamgleniu coś jeszcze
A ja tak specjalnie ukrywałam rozgrzebaną rabatę przed Marikenem, zaczęłam ją robić zanim się zimno zrobiło i stoi na razie nieskończona - pogody zabrakło i koncepcji co dalej niestety też, ale może jeszcze mnie olśni.
Takie jak u Syli to jeszcze długo nie będą, ale zaczęły im kilka dni temu od spodu żółknąć listki i co dzień przybywa tego żółtego, tak to dziś wygląda
Ja jeszcze ciągle jestem na etapie, że uważam je za ozdobę wnętrz, ale kto wie może kiedyś mi się to odmieni.
Choć nie wydaje mi się, że w tym domu, bo sąsiedztwo z każdej strony mam blisko i jak są firanki w oknach, to przynajmniej nie czuję się obserwowana z zewnątrz.
porównanie na zdjęciach bardzo unaoczniło jak ekstremalna ta zmiana pogodowa nastąpiła.
Chyba w Twoim regionie najbardziej zima zaszalała, u mnie nadal róże kwitną, zawilce też i może nawet miłorzęby żółte zobaczę, bo tylko raz -1 C mieliśmy, a tak to lekko na plusie.
Trzymam kciuki, zeby tych prac porządkowych było jak najmniej jak już śnieg się stopi i wszystko odsłoni.
No to trzeba trzymać kciuki żeby ciepełko wróciło i trwało jeszcze kilka tygodni a do tego deszczyk często.
Ty to chyba w całym domu nie masz firan, tak?
Jolcia ma ślicznie - elegancko i nowocześnie. Bardzo mi się podoba
U mnie trudno będzie osiągnąć taki efekt - musiałabym wywalić starą kuchnię, drzwi i schody - hihihi!