... no to jedziemy dalej
niewinne przesadzenie kilku żurawek ,
Zakończyło się kilku godzinną batalia z korzeniami sumaka
Rabatka o , której mowa to malutki kwadracik
W ziemi kilkadziesiąt cebulek - Tak przynajmniej miało być
( oczywiście w koszyczkach , bo ja jestem z tych co ciągle kopią i się gubię co gdzie sadzę ,a już w ziemi to pamięci nie najlepsza )
W ubiegłym roku , wykiełkowała tylko część tulipanów ( lekko obrażona -na tulipany )
myślałam ,ze zmarzły lub zgniły ,cieszyłam się tymi co zostały .
A tu niespodzianka ,
Po obejrzeniu cudownych rabatek w waszych wątkach ,
stwierdziłam ,że rabata nadaje się tylko to zmiany .
... No i się zaczęło ....
Ja szpadelek w ziemie a tu korzeń ,
Ja kolejny szpadelek a tu kolejny , już nie korzonek a olbrzymi konar
Więc szpadel jeszcze głębiej a ty ... niespodzianka - miska z cebulkami ,
Korzenie sumaka , wrosły w moje koszyczki z cebulami i ciągneły je w dół ,
I to na 1i 1/2 szpadla ,
rezultatem tej całej zabawy , było pół taczki korzeni ,
a przyjemności nie wiele ,
A to rezultat :