Dobrze, że przestało padać podczas naszej wizyty i udało się zdjęcia zrobić.
To prawdziwa perełka, ogrodnicy i botanicy przybywają tam z całego świata.
Różni się od tych zamkowych. Te też widziałam i niebawem pokażę. W tym ogrodzie obcuje się z zielenią bardzo blisko, odbiera wszystkimi zmysłami. Nie było wrzosowiska. Chyba tych naturalnych jest dużo i nie jest do dla Szkotów atrakcją.