Mam duzy problem z glicynią moją stacjonarną
Cos dziwnego sie stalo z pniem u nasady
Nie bardzo umiem zidentyfikowac problem
Wyglada jakby piwonia chciala ją zabic i prawie jej sie udalo bo wrosla w pien
Pisze do ciebie bo wiem ze masz doswiadczenie z glicyniami
Ale moze ktos jeszcze będzie wiedzial ?

Potem fotki wstawie
Normalnie wyciągałam z pnia wrośnięte pędy piwoni

Jeśli coś mogłoby zabić glicynię, to werticylioza. Przy czym śmiertelnie ranna glicynia wypuszcza odrosty z korzeni, żeby się odrodzić.

Piwonia to bylina, więc nie ma szans zamordować tak silnego pnącza, ale może korzystać z jego choroby.
Ja bym odkopała wokół pnia i sprawdziła co dzieje się w korzeniach.
Poza tym jeśli jest jakiś starszy pęd idący z głównego pnia niżej, to warto byłoby go uciąć i zobaczyć czy nie ma czarnych kręgów.

No ciezko uwierzyc
Ale jak przyczyna ?
Piwonia ją otoczyla z 3 stron i ze srodka pnia wyciągałam mlode pedy piwonii
A pien sie rozpada

Jeśli tam jest zbyt mokro, to mógł jakiś grzyb się wdać. Rozkłada drewno glicynii, a piwonia korzysta. Glicynie starsze niż 3 lata w gruncie nie wymagają w ogóle podlewania. Możesz suszyć bezpiecznie.
Masz tam linię kroplującą i pewnie podlewanie jast tak samo mocne jak w innych miejscach ogrodu. Podsusz może trochę i zastosuj podlewanie co 4-5 dni Magnicurem na przemian z jakimś innym przeciwgrzybicznym. Mozesz też dodatkowo opryskać po całym pniu.

Ale z glicynia nic na oko sie nie dzieje tylko ten pien u podstawy zaczal sie kruszyc
Mysle czy by nie oblupac ile sie da i zasmarowac mascią
Ale ta piwonia to potwór jakis

Kasia, ta linia tylko lezy
Tam jest sucho chociaz glina
Podlewalam z konewki piwonie humusem akurat wiec chyba nie wilgoc, predzej jakis szkodnik
No nie wiem

Pokop w korzeniach. Magnicur nie zaszkodzi.

czy ten Twoj starlight tez taki rorzucony jest? Ciekawa jestem jak on z wiekiem idzie... czy nadal taki dziurawy jest!

Z tym nic nie dzieje, to jest takie pół na pół. Mam w tej chwili 4 glicynie – 2 białe (2007 posadziłam 4) i 2 fioletowe (posadzone w 2017). Białe rosną przy murze domu i jeszcze 3 lata temu było ich 3 (jedna nie przeżyła pierwszej zimy).
Jedna z nich w 2019 nagle obok białych kwiatostanów pokazała 1 kiść w typie przepięknej 'Violacea Plena' ('Black Dragon'). Rok później jeden z dwu głównych pędów był oblepiony dosłownie tymi fioletowymi kiśćmi. Wyglądało wspaniale takie pół na pół z białymi. Cieszyłam się szaleńczo, 'Black Dragon' mieć ni z tego ni z owego, bajka. Ale to była rewersja na chwilę przed śmiercią. W 2022 glicynia po zimie nie wypuściła nawet małego listka.