Wczoraj eM mi opowiadał jak jego współpracownik chwalił się że na działkach w Warszawie razem sąsiadem pryskali chemią obficie na komary. Następnego dnia kosił trawnik i komarów było jeszcze więcej.
Zły był że oprysk nie pomógł a eM mu powiedział iż biedronki i inne pożyteczne owady na pewno wytruli.
Przykre to jest
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
No tez prawda, ale dobrze wykonany oprysk powinien być po krzakach i kątach i od spodu liści a nie w całym ogrodzie jak leci
Tak się pocieszam
To co mam nie zawiera chemii ale chyba szkodzi owadom
No i piszą żeby wieczorem jak się ściemnia
Ale to prawda, czekamy na to lato, miało być suche i upalne, jest wilgotne i chłodne (ot dziś u mnie leje i jest 14st) a komary są jakieś zmutowane, jak zaczynam się drapać to mam normalne rany, co jest?
A roze pnące, które kwitna w kisciach gniją na krzakach
Te co zawsze zasychaly i nie śmiecily teraz się sypia jeszcze w czasie kwitnienia
Zimno mokro i ponuro