To było w połowie października, później już nie zwróciłam uwagi, w każdym razie bardzo długo trzyma liście. W tamtym miejscu jest cień, nie wiem jak zachowuje się na bardziej słonecznej miejscówce.
Uwielbiam Gipsy Boy. U mnie wegetuje, jak większość róż. Szkoda.
A derenia Green Carpet gdzie kupiłaś? Drogi? Też chciałam. Widziałam go u Ursy i bardzo mi się podobał. Jak u niej daje radę to i u mnie powinien.