Kasia
skąd ja to znam zamiast sprzątania zakupy są najfajniejsze
magnolka fajna -ciekawa jestem ,jak Ci pójdzie wykopywanie takiego wielkiego głogu .... dasz radę ....tylko czytam ,że tych roślin pod nim sporo rośnie ...
ja dziś zamiast sprzątać też pojechałam na zakupy -nowe 4 różyczki przytuliłam ( jeszcze nie obfocone ) i przy okazji kilka bylinowych drobiazgów
No wcale mi się konieczność tej operacji z głogiem nie podoba
Muszę wykopać hoste, tawulke, fotergille i 2 powojniki…. To takie minimum
A jeszcze chyba naparstnice
Prwnie jakieś cebule tez będą
Dla bylin to chyba lepiej teraz niż jesień, tylko musi być ciut chłodniej …. Nie wiem… powojniki się rozkręcają…
Nie wiem przede wszystkim jakie korzenie ma glog… nie mam zielonego pojęcia
Czy jest ktoś chętny do pomocy ? Chociaż radą….
Kasya, a ja dzisiaj prawie cały dzień przesiedziałam w ogrodzie . Przed południem u mnie nie padało, więc sadziłam, a potem siedziałam siebie na ganku i patrzyłam na deszcz oraz czytałam książkę . Jak przestało lać, a zaczęło padać spacerowałam po ogrodzie z parasolem, a potem - jak przestało padać - pieliłam .
Zresztą - Twoje zakupy to też ogrodowanie .
Kupiłam i posadziłam…. Ale miałam nadzieje na skoszeniu trawnika i prace w krzakach
Wiec nic z tego
Nie lubie mieć mokrych nóg wiec nie chodzę po mokrej trawie
No trudno
Odpowiednie buty załatwiają sprawę i wcale nie mam na myśli kaloszy (których nie lubię)
Oczywiście przed wodą kapiącą z krzaków na głowę nie ochronią .