Wiesz, Danusiu, ja myślę, że takie tworzenie ogrodu musi być dla Ciebie wielką frajdą. Co innego sadzić rośliny w wyobraźni i przelewać to na papier, a co innego ustawiać je w różnych kombinacjach, by wpaść na taką, która powoduje okrzyk "to jest to!".
Mam taki pomysł: poproszę wszystkich chętnych do kupienia mi prezentu z okazji urodzin/imienin/świąt/rocznic o to, by kupili rośliny z Twojej żelaznej listy, ustawię je rządkiem na działce, a potem zaproszę Cię na konsultacje

Nakarmię, napoję, osłodzę kawusię szarlotką i... będę podziwiać, jak tworzysz

Hahaha! To by była frajda! Sen na jawie
Wracając do rzeczywistości: Będę uważnie śledzić, jak robisz to w 'Ogrodzie z lustrem' i postaram się pilnie uczyć. Raz jeszcze dzięki, że umożliwiasz nam podglądanie.