Mam 9 letni trawnik, oczko w głowie męża- nawożony, wertykulowany. Do dzisiaj wyglądał jak pole golfowe. Niestety zdecydowaliśmy się wkopać zbiornik na deszczówkę. Przyjechała koparka i niewielki mogło się wydawać samochód na glinę z wykopu. Było mało miejsca do manewrowania i kierowca samochodu musiał się nieźle nakręcić żeby podstawić się pod koparkę. Zrobiły się koleiny w różnych kierunkach, darń nie jest poprzerywana. Jak można wyrównać teren? Mąż na pomysł żeby zasypać wszystko nową ziemią, wgrabic i posiać trawę. Ja myślę żeby dobrze podlać i kawałek po kawałku wałowac. Nie ma mowy o zdejmowaniu darni i podsypywaniu ziemi bo tego jest bardzo dużo. Czy ktoś poradził sobie z takim problemem w skuteczny sposób? Normalnie jesteśmy załamani.

Pokaż zdjęcie szkód.

Niestety słabo widać na zdjęciach. Ale cały trawnik jest w takich wgniotach.

A jeszcze pare dni wcześniej było tak:

Można spróbować podlać mocno, żeby gleba zmiękła i taką zagęszczarką do kostki lub ubijakiem próbować wyrównać.

Pani Danusiu dziś mąż tez wpadł na taki pomysł Właśnie działamy. Tylko mam pytanie- czym zasypać większe wgłębienia- piaskiem czy ziemią. Na pewno nie uda nam się wszystkiego zniwelować zagęszczarką. Samą ziemia, piaskiem czy wymieszać razem? Dobrze, że pojawiło nam się światełko w tunelu ☺️

Ziemią bym to równała i dosiewki.

Jak rozsypiecie ziemie, to możecie przeciagnac pare razy po trawniku odwróconą palete, to wyrówna pozostałe koleiny, tak jak na tym filmie:

https://www.youtube.com/watch?v=_jvrfYq2NMo