Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka » Edycja postu

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Judith 15:53, 16 cze 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12714
Magara napisał(a)


Puste miejsca - samo zło

Samo to nie
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 15:56, 16 cze 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12714
Kasya napisał(a)

Zapelnianie pustych miejsc to sama przyjrmnosc
U mnie mozna policzyc na palcach 1 reki

Przyjemność czasem gorzka - wymaga to sporych nakładów finansowych.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 15:59, 16 cze 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12714
LIDKA napisał(a)
Ja Ci tego deszczu życzę bardzo.

Ogród taki soczysty. Wszystko piękne. Dorodne rośliny pokupowałaś na nową rabatę. Wcale bym nie pomyślała że ona taka młoda.

Dziękuję - możliwe, że już dzisiaj się spełni - po przedpołudniowym upale nie ma śladu, jest wietrzysko, może coś z tego będzie
Część roślin na nowej półkolistej jest z podziału moich roślin lub z siewek - seslerie i stipy lub są to rośliny przesadzone z głębi tej rabaty.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 20:26, 17 cze 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12714
Mam problem z kotem/kotami. Przyłażą, zostawiają miny zakopane w korze, wycierają się w roślinach (mam połamane środki trzech pięknych kęp lawendy). Nie mam świadomie kocimiętki, choć bardzo bym chciała, to se miejsce w lawendach znalazły, szkodniki jedne.
I tu pojawia się pytanie; czy macie sprawdzone osobiście środki odstraszające koty? Są różne specyfiki w Internecie, nie wiem co jest faktycznie skuteczne.

Zostawiam piwonię NN, która zakwitła pierwszy raz po kilku latach czekania. Zakwitła kwiatami w liczbie sztuk 2, z czego jeden się złamał
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
TAR 21:31, 17 cze 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 11475
Niestety borykam sie z tym samym problemem. Probowalam juz chyba wszystkiego. Pozbycie sie ich z ogrodu jest o wiele trudniejse niz pozbycie sie kreta. Wręcz nieosiągalne.
Ja mam czasem stany od złosci po zalamanie. Jak widzisz kota psikaj spryskiwaczem, nie lubia wody zle ja kojarza. Poza tym zadne srodki, odstraszacze czy to zapachowe czy to glosowe nie dzialaja.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Judith 21:58, 17 cze 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12714
TAR napisał(a)
Niestety borykam sie z tym samym problemem. Probowalam juz chyba wszystkiego. Pozbycie sie ich z ogrodu jest o wiele trudniejse niz pozbycie sie kreta. Wręcz nieosiągalne.
Ja mam czasem stany od złosci po zalamanie. Jak widzisz kota psikaj spryskiwaczem, nie lubia wody zle ja kojarza. Poza tym zadne srodki, odstraszacze czy to zapachowe czy to glosowe nie dzialaja.

Tego się obawiałam, z liczby tych „odstraszaczy” wnioskowałem
Poza w/w widziałam plastikowe maty z kolcami - coś na ksztalt kolców odstraszających gołębie - wydaje się, ze to mogłoby być skuteczne. Ale co? Obłożyć tym wszystkie rabaty? Odpada, mogłoby się sprawdzic tylko w malutkim ogrodeczku czy na tarasie...

Te zakopane kupy to koszmar - najpierw mus je odkopać, a potem zebrać. Smród niemiłosierny.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Magara 22:20, 17 cze 2025


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9471
Hehe Ja mam sposób
Kot jak chce zrobić "dwójkę" to troszkę się musi pokręcić (obserwacja moja). Żeby się pokręcić musi mieć miejsce. Potem musi mieć miejsce na obrót, żeby dzieło zakopać
Jak się powbija gęsto patyki - kot uznaje, że miejsce nie ten teges. Szuka lepszego
Ja zostawiam sobie patyki z wiosennego cięcia m.in. hortensji i wbijam tam gdzie mam wiosną pusto na rabatach. Jeszcze lepsze są platiczane szpilki do agro - są przeszkodą, ale są czarne, mniej widoczne - bo niższe Oczywiście wszystkiego się nie da "oszpilkować" ale metoda jest niezła
Podobny patent można zastosować w roślinach, gdzie koty lubią się ciorać - patyk w środek i po problemie
U mnie na rabatach problem latem zanika - jest za gęsto Koty przeniosły się "za potrzebą" pod drzewka. Tam gdzie Małżonek kółeczka dopieszcza

P.S. Judith - a mówiłam przecież, że puste miejsca na rabatach to samo zło
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
LIDKA 22:32, 17 cze 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 11063
Mam to samo z kotami. Sąsiedzi nabiorą zwierząt bez odpowiedzialnosci. Łażą po wsi i nawet na taras przychodzą.
Mąż w desperacji chciał strzelać z wiatrówki ale zakazałam. Za tujami pod betonowym płotem schowanki mają. Gonie ze hej. Wezne sie z te wode.
Mam pistolet do węża co daleko sięga.

Najgorsze te kupy bo mogą być pasożyty. Trzeba ostrożnie sprzątać.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Judith 22:37, 17 cze 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12714
Magaro, zatem powtykam te patyki tam gdzie s..ają. Moze pomoże. I w środki pozostałych przy życiu lawend oraz w rozplenice i seslerie.
Chętnie zamówiłabym pełny TIR roślin na puste miejsca. Ale w totka nie gram, to i wygrać nie mam jak .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 22:45, 17 cze 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12714
Lidka, no koszmar. Albo bezmyślne dokarmianie kotów bez troski o ich sterylizację, albo puszczanie osobistych kotów samopas po okolicy. Ciekawe jak taki koci opiekun zareagowałby, gdyby mój pies wparował mu do ogrodu i walnął kupe na środku rabaty, po czym połamał kwiaty i jeszcze go obszczekał… I kolejnego dnia znów. I znów. Ręce opadają.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies