Sąsiadka twierdzi, że był ok 1 w nocy...
A ja taka zadowolona byłam rano jak zobaczyłam te plusy. Tylko po powrocie z pracy i zakupów zwątpiłam jak zobaczyłam moje nowiutkie RH Roseum Elegans umrożone...
Odkąd jestem ogrodniczką czyli od 10 lat to takiej pogody nie pamiętam. Raz w źyciu mi magnolia na poczatku maja zmarzła, a podobno Wroclaw taki ciepły....
No kochani powtórze się poraz kolejny... zazdraszczam spotkania. Nie obiecuję że będę trzymała kciukasy bo mam juro ambitne plany ogrodowe, a wieczorem czekam na OBSZERNĄ relację Bawcie się dobrze!
Ja będę z goścmi dośc długo to relację chyba inni będą pisac, a ja w niedzielę.
Bożenko..musi być dobrze..... i znów mówię, fajnei że mieszkam w Rzeszowie..u nas rano było dobrze na plusie.... trzymam kciuki...i nie martw się, .......
Nie denerwuj mnie tym Rzeszowem bo dziś Ci bardzo go zazdroszczę choc to tak daleko.
Bożenko pewnie cie to nie pocieszy ale u mnie też wszystkie Rh a co najgorsze moja piękna biala azalia japońska, która dwa dni temu zaczęła rozkwitać wymarzła. Rodgersja kasztanowcolistna w ilości 10 szt i wysokości 50 cm padla. A niech to!!! Begonie w donicach to najmniejsza strata ale też poszły do kubla.
A nad ranem było + 8 więc kiedy był ten mróz?????? O 24???? Bo jak wracalam o 22 do domu to było +2
Zawsze największy jest koło piątej nad ranem ale mówisz że już było ciepło to faktycznie ciekawe kiedy był. No nie myślałam że u Was może byc mróz bardzo jestem zaskoczona.
Sąsiadka twierdzi, że był ok 1 w nocy...
A ja taka zadowolona byłam rano jak zobaczyłam te plusy. Tylko po powrocie z pracy i zakupów zwątpiłam jak zobaczyłam moje nowiutkie RH Roseum Elegans umrożone...
Odkąd jestem ogrodniczką czyli od 10 lat to takiej pogody nie pamiętam. Raz w źyciu mi magnolia na poczatku maja zmarzła, a podobno Wroclaw taki ciepły....
Ja też nie miałam nigdy aż takich problemów choc wydaje mi się że co rok jest gorzej, może jakies zlodowacenie idzie a miało byc ocieplenie i ktoś nobla za to dostał.
Pewnie,że mi żal,ale będę chlipać w ukryciu
Bawcie się dobrze Wszyscy na czele z Bożenką i jej małżonkiem
Takie spotkania są unikatowe i wbrew wszelkim dzisiejszym regułom.
Myślami nie zamierzam z Wami być bo jeszcze kogoś ściągnę ,a Wy macie być razem w tym pięknym miejscu i cieszyć się za siebie ,za mnie ,za nas tu podglądających
Bożenko nie ma co trzymać kciuków jak Cię znam ciasto pyszne,wszystko dopięte na ostatni guzik
Ściskam Cię mocno na dobranoc bo jutro nie będziesz pamiętała ,że istnieję ))))))
Miłej soboty
Sprawdzam tylko czy spotkanie nie odwołane. Przymrozki moim azaliom też urody nie dodały, moje sadzonki białych aksamitek padły wszystkie. Wczoraj z niedowierzaniem, że ma być przymrozek, nakrywałam róże. Dzisiaj też nakryłam, a przed wyjazdem rano odkryję.
Twoje "szronowe zdjęcia" i wilga trochę rekompensują straty w azaliach.
Do miłego zobaczenia.