Współczuję, u nas też ten rok okropnie obfity w pogrzeby. Zaczynaliśmy po jednym tygodniowo początkiem roku, a teraz trafiają i się i dwa w tym samym dniu. O chorobach już mi się nawet pisać nie chce. To wszystko bardzo przybija ... dużo siły i zdrowia życzę.
Jeszcze mi się chce
Sezon jesienny ogłaszam za rozpoczęty.
Właśnie napaliłam w kozie!
A tu moje pozostałe dyniowe ozdoby. Pora juź na światełka w domu.
Powiszą/postoją aź do Bożego Narodzenia.
Dopiero wtedy puszczają mi „dekoracyjne” hamulce.