Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie » Edycja postu

Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie

Magara 22:38, 04 maj 2025


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9064
Miskantowo napisał(a)
Kamien kupowalismy w Kowalach, jest tam sklad.


Dzięki, nawet kojarzę gdzie
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Miskantowo 20:39, 05 maj 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 711
Rojodziejowa napisał(a)
Wiolu, przy tym nieregularnym obrzegowaniu osobiście bardziej wolałabym właśnie takie nieregularne kamienne płyty, jak zrobiłaś obrzegowanie albo sam żwirek. Jakoś zawsze mam obawy, że za dużo rodzajów wprowadzi wizualny nieład... Poza tym, czy ta ścieżka idzie idealnie linią prostą, czy jest tam jakaś krzywizna? Może być ciężko te prostokątne płyty dograć odpowiednio. Ale oczywiście to tylko moje zdanie i to Tobie ma się podobać


Też wolę nieregularne kształty ale…
Trudniej byłoby z nich zrobić taras (bez betonowania).
Taras ma się z tą ścieżką łączyć.
Dwa, kamienna scieźka tez byłaby z innego materiału niź murek.
Gnejsów, takich płaskich, nie widziałam.

Trzy, na razie to jest idealnie prosta linia (no prawie) ale nie będzie.
Poszerzyłam tę rabatę i na razie nie ruszam dalej bo nie ma decyzji co ostatecznie robimy.
Teraz jest prosta i ma szerokośc 2m. Zdecydowanie za duzo na scieżke…
____________________
Wioleta Miskantowy dom
Miskantowo 20:57, 05 maj 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 711
Jak tam, czekamy na mróz?

Foliak zamieniony w fawelę. Zaraz idę zapalić znicze.
Juz robi się zimno.

Wyskoczyłam dziś do okolicznego marketu.
Pojechałam obejrzeć meble na taras.
Zgodnie z przeczuciem, nie spodobały mi się.
Pewnie dlatego, ze nie wyglądały jak meble, które wpadly mi w oko podczas ostatniej wizyty w moim ulubionym, irlandzkim centrum ogrodniczym.
Cóż, trudno się spodziewać podobnego wyglądu. Róznica powinna być skoro jedne kosztują 5000pln a drugie €4500…

W każdym razie wyszlam z marketu z bardzo zdezelowanymi sadzonkami goździków.
Chyba się im dostało przez majowy weekend.
Biedne sa bardzo ale kolor ładny i nie sa przesuszone prawie na smierć a byly po 2 pln to sie je zreanimuje.

Wypieliłam tez kawałek grządki i idę dalej rozmyślać nad moją ścieżką za domem.


Aaaa, na koniec jedno zdjęcie.
Młodociany klonik globosum mi oszalał…
To chyba za wcześnie na takie widoki, nie? No chyba, ze jestem kompletnie niedouczona i może sobie produkować klonowe „noski” na przelomie kwietnia i maja…






____________________
Wioleta Miskantowy dom
Rojodziejowa 21:12, 05 maj 2025


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10602
Patrzyłam na te płyty i na fotkach wyglądają fajnie też na nieregularnych ścieżkach.
____________________
Asia (małopolskie, okolice Brzeska) * Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną * Lurie Garden * Navy Pier * Ogród Botaniczny w Chicago
Miskantowo 21:22, 05 maj 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 711
Rojodziejowa napisał(a)
Patrzyłam na te płyty i na fotkach wyglądają fajnie też na nieregularnych ścieżkach.


Podobają mi się, zdecydowanie.
To znaczy najbardziej chciałabym taras drewniany ale…
Dociera do mnie coraz bardziej, ze w moim wieku trzeba sobie upraszczać zycie a nie utrudniać.
Taki taras sobie przelecę myjką. Drewno wymaga jednak porządnej opieki…
Wystarczy, ze w salonie muszę co jakis czas olejować stół.
Taras ma byc bezobslugowy.

W ogole to te płyty widze na zdjęciach ulozone bez betonowych obrzeży.
Jestem na tak.

https://gillsbuildingsupplies.com/products/bradstone-old-town-eco-paving-in-old-quarried?srsltid=AfmBOoqNslQV4NWEXoLxVlauT0e6jpPSkT9B8kG1CIpA0uWnexMSYVZC
____________________
Wioleta Miskantowy dom
Miskantowo 21:38, 05 maj 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 711
Fawela oswietlona, wklady do zniczy muszą dac radę.
Jakby co to zamiast Zurabow, Malachitowych Szkatułek, Pomaranczowych Kazachstanskich, Lucid Gemów…posadze Duo i Marmande
____________________
Wioleta Miskantowy dom
April 10:19, 06 maj 2025


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11501
Mi najbardziej podobają się kamienne płyty na ścieżce, ale bez drobnego kamienia. Takie nieregularne boki, w które wdzierają się rośliny
Taras drewniany też może być bezobsługowy. Mój z modrzewia syberyjskiego tylko czyszczony jest myjką. Naturalna patyna pasuje do mojego lasu

U mnie rano było zero Boję się zajrzeć do ogrodu po pracy...
____________________
April April podbija las Mazowsze
Miskantowo 12:05, 06 maj 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 711
April napisał(a)
Mi najbardziej podobają się kamienne płyty na ścieżce, ale bez drobnego kamienia. Takie nieregularne boki, w które wdzierają się rośliny
Taras drewniany też może być bezobsługowy. Mój z modrzewia syberyjskiego tylko czyszczony jest myjką. Naturalna patyna pasuje do mojego lasu

U mnie rano było zero Boję się zajrzeć do ogrodu po pracy...


Aprilku, ile lat ma Twój taras?
W ubiegłym roku moi przyjaciele wymieniali taras w domu.
Taras z drewna egzotycznego, które przetrwało tylko 8 lat.
W tym roku taras z modrzewia wymienia kolejna przyjaciółka
Jej mąż sie nim zajmował i dopóki co roku olejowal to drewno jakos funkcjonowalo.
Teraz, po czterech latach bez męza i oleju, nie do końca daje już radę..
Dlatego boję się drewna.
Deska kompozytowa odpada bo sie nagrzewa.
Zostaje kamień, ktory jest niewygodny jako material tarasowy.
No i plyty udające kamień.
Polerowane gresy odpadają.
____________________
Wioleta Miskantowy dom
April 12:12, 06 maj 2025


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11501
Wioleta, mój taras kończy w maju 6 lat. Nie dzieje się z nim absolutnie nic. Mimo lasu, wilgoci. Raz, czasem dwa razy w roku myty myjką i to wszystko. Tylko raz, po położeniu, zabezpieczony p/grzybiczo.
____________________
April April podbija las Mazowsze
Miskantowo 12:22, 06 maj 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 711
Ten ogród robi mi cos z głową.
Ewentualnie powinnam popatrzeć na leki, które biorę i sprawdzić czy w interakcje nie wchodzą.
Przyśniła mi się kontynuacja snu sprzed dwóch tygodni.
Wtedy śniła mi się papuga, która uciekła sąsiadom.
Nie, nic mi nie wiadomo o papugach w okolicy.
W każdym razie, w moim śnie, zagubiony ptak odnalazł sie na moim dachu.
Siedziała na dachu, na moim oknie polaciowym.
Wiedziałam, ze to papuga ale ptaszysko było wielkości dorodnego dobermana, przypominało trzewikodzioba i było w kanarkowym kolorze. No wyglądało jak postac z jakiejś produkcji Disneya.
W poprzednim śnie tylko się na mnie gapiła, siedząc na trzeszczącym oknie.
Dziś popatrzyła na mnie i powiedziała:” Oleandra nie schowałaś…”

Obudziłam się rano i pierwsze o czym pomyślałam to oleander.
Zapomniałam go do garażu wtaszczyć…
____________________
Wioleta Miskantowy dom
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies