A niech to! Czy ta działka z nowymi właścicielami sięga aż do jeziora?

Hej Asia. W tym sezonie już będzie gęsto nad jeziorem. I nie mam na myśli nowych sąsiadów Ale apropos czy ten teren między Wasza furtką a jeziorem jest przeznaczony w planie zagospodarowania pod zabudowę?

A to ty masz tak blisko jezioro? O kurcze.
A masz tam plażyczkę od razu?

Odpowiadam zbiorowo.
Tak, teren do samego jeziora jest ich, ale mają obowiązek zostawić dostęp do jeziora ileś metrów (nie pamietam ile). Tylko będzie trzeba iść dookoła.
Mogą postawić domek, podobno już postawili sobie garaż i przyczepę.
Na szczęście ich teren biegnie nie tylko przed moją działką, więc te budowle nie są przed moją działką.

Aniu, tak, jezioro tak blisko. Plaża jest nieopodal na polu namiotowym, a w różnych miejscach małe kilkumetrowe dzikie wejścia do wody. Tego typu

Szkoda, że nowi właściciele pojawili się tak szybko. Dobrze, że ścieżka nad jezioro nie wydłużyła wam się jakoś specjalnie. Dereń powinien fajnie się prezentować. Nawet nie wiedziałam, że może się tak wspinać po ścianie.

Skoro sami zagadali to może będzie wszystko dobrze. Z sąsiadami dobrze jest żyć dobrze. Zwłaszcza jeśli można zyskać. A może pozwolą ci chodzić tak dalej.

Życze zaprzyjaznienia sie z sasiadami, moze pozwola przechodzic przez ich kawalek dzialki, no chyba, ze ogrodza caly teren to juz pozamiatane.

TAR napisał(a)

Życze zaprzyjaznienia sie z sasiadami, moze pozwola przechodzic przez ich kawalek dzialki, no chyba, ze ogrodza caly teren to juz pozamiatane.

Dlatego trzeba być baaaardzo miłym i przyjaznym by nawet jeśli ogrodzą to może jakąś tajną furtkę zrobią dla Ciebie.

Asia chyba czas na nowe fotki twojej działkowej odskoczni?

Właśnie.