Wcale nie wątpię że da radę
Tylko wiedząc jak wojuję u siebie to już mnie plecy bolą i odciski się robią od patrzenia. To taka solidarność jajników

Ty wiesz, że ja Cię ciągle obseruję i podziwiam
Pięknie będzie

Johanka, jak masz tam gline, to miskanty powinny rosnąć. U mnie rosną jak dzikie.
12 lat temu dziubałam w glinie. Masakra.... jak wiele z nas wiem co Cię czeka, ale z drugiej strony - jak już wykujesz te dziury pod rosliny i podrasujesz, to w takim ogrodzie rekreacyjnym nie jest to zle rozwiązanie - podlewanie nie stanowi problemu.
U mnie po tych 12 latach ziemia zrobiła sie w wiekszosci miejsc bardzo fajna, a przyznam bez bicia, że wcale jej tak ładnie na poczatku nie przygotowałam (odkryłam O. po dokonaniu wiekszosci głównych nasadzeń )

No i żeby przestoju nie było

Olga Kowalska na FB doradziła mi przy miskantach coś takiego:

Można takie grupy (S sesleria, Z zawilec, C cis, M miskant). Dodałam niewielkie drzewko np. wiśnia Brillant, które da efekt wiosną (do tego cebulowe dołem).

i paproci...

Asia, jak bym tam dała moje. paprocie, to po roku by nie było. hakone i host

Daj jakieś bardziej zdyscyplinowane, nie te oszołomy spod płota