dzień dobry, jestem świeży na forum i od razu proszę o poradę

mam układ nawadniania oparty na elementach firmy rainbird - od kilku dni jestem ze stref przestała działać mianowicie jeden ze zraszaczy wynurzanych przestał sie wynurzać ale po kolei:
do maja wszystko ładnie działało, w połowie maja popsuł sie jeden zraszacz(przestał się obracać), pan który mi to montował stwierdził ze jest do wymiany i zobowiązał sie zakupić nowy i wymienić - czekałem dwa tygodnie ale pan nie dojechał wiec kupiłem sam(model 3504) i wymieniłem i niestety po tej wymianie zraszacz przestał sie wynurzać, woda chlapie na boki wokół zraszacza i nie tylko tego tylko wszystkich z tej strefy(4 sztuki), w końcu złapałem mojego instalatora który przyjechał i stwierdził ze za małe ciśnienie i trzeba go kopnąć - jak powiedział tak zrobił i zraszacz sie wynurzył i wszystko jest ok, po kopnięciu działa
tylko problem w tym ze teraz te strefę musze uruchamiać kopnięciem, dodatkowy problem to taki ze mam zaprogramowane uruchamianie na 4 rano i nie widzi mi sie wstawać o tej godzinie i ręcznie uruchamiać jedną strefę - na razie przestawiłem uruchamianie tej strefy na 7rano i jak wychodzę to pracy uruchamiam ją ręcznie ale to chyba nie o to chodzi skoro mam system gdzie mogę wszystko ustawić automatycznie.
co mogło się stać i czy jest to naprawialne? teoretycznie wszystko mam dobrze skręcone ale 100% pewności nie mam

będę bardzo wdzięczny za ewentualne porady i wskazówki.

A jak całkiem zamkniesz ten zraszacz, albo inny w sekcji - pozostałe działają?
Może akurat w tej sekcji jest coś źle policzone i jest za duzo zraszaczy?
Super znawcą tematu nie jestem, ale ja bym też spróbował wymienić dysze na mniejsze we wszystkich zraszaczach sekcji i przetestował co się będzie działo.

w sekcji mam 4 zraszacze, zmianę dysz na mniejsze zaproponował również pan który to instalował bo powiedział ze ta sekcja jest na końcu a u nas jest problem z ciśnieniem
a jak sie zamyka zraszacz? nigdy tego nie robiłem ale chętnie sie naucze
i czy aby zmienić dysze na mniejsze musze wykręcać każdy zraszacz czy da sie to zrobić inaczej?
tylko nie wiem czy ja juz tam nie mam wszystkich 0,75

Dzień dobry,

Jeżeli nie rozwiązał Pan jeszcze swojego problemu, to poniżej przedstawiam kilka możliwości z własnego doświadczenia:
1) Najlepiej wymieniać cały zraszacz z obudową, a nie tylko wkład (prowadnice w obudowie mogły się wyrobić i zraszacz nieprawidłowo się wynurza).
2) Niestey rain bird w mojej ocenie "przyoszczędził" i uszczelkę produkuje z innego tworzywa niż kilka lat temu. W efekcie wokół części wynurzalnej ucieka za dużo wody i przy wydajności źródła "na styk" brakuje jej żeby podnieść zraszacz a w konsekwencji całą sekcję. Można zamienić miejscami zraszacz ze starej serii, który działa i jest najbliżej źródła, przestawiając go w najdalsze miejsce, a nowy dać najbliżej źródła. Wody powinno być tam "najwięcej" i nowy się wynurzy.
3) U mnie ostatecznie żadne z powyższych rozwiązań nie zdało egzaminu na dłuższą metę. Kupilem kilka zraszaczy rain bird, myśląc że mam pecha do wadliwych, rozkopywałem, wymieniałem, myślałem o nowych - mniejszych sekcjach, aż kupiłem zraszacz Hunter SRM (podobne parametry jak seria 3500 rain bird, nowocześniejsze Hunter PGJ miały dla mnie gorsze - mniejszy zasięg przy większym poborze wody) i problem zniknął. Wszystkie zraszacze sie wynurzaja i pracują bez problemu. Może nie jest to zgodne z zasadami sztuki (różne zraszacze/różnych firm w sekcji), ale działa.

Moja konkluzja jest taka, że rain bird serii 3500 nadaje się tylko do systemów ze znacznym zapasem wydajności źródła. Gdy będą u mnie padać kolejne rain birdy, to wymienię je na Huntery.

Pozdrawiam

Najmniej wadliwe są Toro.