Dzień dobry,
Starałam się stworzyć uroczy, trochę unikatowy ogród od strony ogrodzenia.. Drzewka mają zapewniać piękne widoki małej natury z okna i zapewnić trochę prywatnosci.
Na ten moment za każdym razem gdy spoglądam coś nie pasuje. Nie wiem czy jest to kwestia, że tylne nasadzenia są jeszcze niewysokie, czy kwestia zbytniej liniowosci na długości ok.40m.
Proszę o poradę czy za parę lat będzie to ogród uroczy i przyjemny dla oka.
Opisuje nasadzenia:
Linia 1.
Trzmielina Bravo, dalej moduł (wrzosiec,kosodrzewina, świerk kulisty)
Linia 2.
Trzmielina japońska na pniu, modul (3x świerk Iseli Fastigiaste, sosna czarna Aurea) , jodła kalifornijska
Linia 3.
Trzmielina japońska, trzmielina, rododendron, Róża na pniu, 3x (rododendron, kalina eskimo na pniu )
Linia 4
Trzmielina japońska, bukszpan, sliwo-wisnia dziecięca, 3x ( rododendron, tuje podwójnie szczepiona), jalowiec golden Carpet szczepiony,tuje

Linia 5
Bukszpan + cos bordowego w podarunku od mamy nie mam pojęcia co

Planuje zamiast sliwo-wisni posadzić Katalpe. Uważam, że bordowy kolor to już za dużo, kwiatki "niewiadomo jakie" chce zlikwidować.
Proszę o opinię czy zmiana coś da.
Czy ten ogród będąc duzy nabierze uroku?
Czy moze to tylko mi się wydaje, że coś jest nie tak?

Musisz sobie odpowiedzieć na zasadnicze pytanie kto ma ten ogród oglądać Ty z podwórka i domu czy przechodnie z ulicy. Jak dla mnie za dużo się tu dzieje do tego w liniach. Jak te rośliny podrosną zrobi się mocno za ciasno, a wrzośców wcale nie będzie widać. Dobrze jest się trzymać stopniowanej piętrowości roślin.

Dziękuję za odpowiedź. Troche jak olsnienie. Faktycznie ta pierwsza linia zaburza ogólnie przyjęte zasady pietrowosci. Możliwe, że to ona właśnie mnie tak razi. Świerki były sadzone dalej od płotu aby była możliwość konserwacji. Roślinki tam miały uzupełnić "luke"i ewentualny pozniejszy prześwit u dołu który często zauwazam u świerków .

Może powinnam przesadzić sosny żółte aby były obok siebie w "komplecie" ? Tak samo pierwsza linie uporządkować np. Wrzośce obok wrzoscow, kosodrzewiny przy kosodrzewinach itd. ?
Zrezygnować z sliwo-wisni, a zamiast niej posadzić katalpe. Ogrod byłby w barwach srebrny plus zielony i zielono-żółty. Być może skompletowanie gatunków i zlikwidowanie bordowego koloru pomogło by zachować spójność?

Witaj.
Schematy bardzo porządkują ogrod ale - schemat nue oznacza sadzenia wszystkiego w linii bo zamiast ogrodu wychodzi szkółka. Zerknij do wątku Milunii (tytul: z widokiem na rozlewisko czy jakiś tak ) - ma piekny schematami zrobiony ogrod. Ja bym wszystkie rośliny (oprócz tych co do których jesteś pewna ze są w idealnym miejscu) wykopała i na spokojnie ustawiała, przestawiała o i dopiero jak Co się spodoba wkopała. Przenoszenie po 1 roślinkę nic zwykle nie daje. Powodzenia!

Moim zdaniem za dużo gatunków, brak myśli przewodniej dla ogrodu jako całość (powtórzenia), wywalenie szmaty spod kory konieczne.

Sadzenie naprzemienne daje w ogrodzie bałagan niesamowity.
Za dużo sosen, wcale bym ich nie sadziła. Robisz z tego ciasny "park" pod sznurek, nie jest to kompozycja tylko zbiór roślin.

Wrzucam fotkę poglądową z modyfikacją układu (linia 1, 2) tj. komplety gatunkowe. Uważam ,że już wygląda to dużo lepiej. Dziękuję!


PS. Sosen faktycznie wcale miało nie być ale zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia w ogrodniczym i plan uległ zmianie. Zapewne ma Pani rację, że nie powinno ich tu być.

Dziękuję wszystkim serdecznie! Zdam relację z efektów po przesadzeniu ale mi już się podoba. Tego brakowało!

Hejka
jak dla mnie też za duzo roslin, do tego wszystko blisko siebie, jak od linijki - no i wszystko zimozielone, ale to pewnie tak na poczatek, tylko gdzie zmieściśc później byliny, jest brak zmienności sezonowej

musisz brać pod uwagę przy sadzeniu jak roslina - drzewko czy krzew będzie wygladać jak będzie już "dorosłe" i sadzić mniej wiecej w takich przypisanych odległościach, bo później busz i gąszcz - a wsio jest dostepne w necie

wszystko najlepiej rysować na kartce - dużo mozna zobaczyć, a dopiero wtedy działać w ziemi - pośpiech nie wskazany, później będziesz biegać, przesadzać, wykopywać, przenosic i dopiero główkować - wiem, bo wiekszość z nas i ja też przez to przechodziłam, szkoda czasu i pieniędzy, nie mówiąc o roslinach - mi zawsze szkoda wyrzucać

Jest tu duzo osób które służą radą i pomocą - dasz radę - bedzie piękny ogród