Ogrod zaczął powstawać jesienią 2016 roku. Dzięki ogrodowisku popełniliśmy znacznie mniej błędów co nie znaczy, że wcale ich nie popełniliśmy. Etap projektowania jest juz za nami co oczywiście nie znaczy, że skończyliśmy prace nad ogrodem - ona nigdy sie pewnie nie skończy ale czas przeniesc sie tutaj na Nasze ogrodu. A tak to teraz wyglada

Przedogrodek - w wersji wiosennej - całkiem inaczej wyglada jak zakwitną wszystkie hortensje - i te przy wiśni umbraculifera i te na pniu przy płocie


Wokół wiśni osobliwej rosną krzewy hortensji vanilla fraise.


Na kwiaty hortensji jeszcze za wcześnie ale za to kwitnie moj ukochany Prusznik concha


A przy śmietniku rosną Clematisy - okazało sie ze jest to ich ulubione miejsce inkwiaty maja ogromne

Nie przepadam za prostymi liniami wiec ścieżka po lewej stronie domu jest pofalowana a wiosną królują czosnki i oczywiście ogrodniczka w wersji mini


Lewa strona ożywa jak zakwitną róże i lawenda - chwilowo jest trochę nudna

Witaj Już jestem ciekawa tych krokusów co w tytule

Witaj!
Hmmmmm krokusów posadziłam 500 cebulek i wyglądały super - ale w pierwszym roku, wertykulacja trawnika spowodowała ze jest ich dużo mniej i do tego trawa je dusi - te co są na rabatach rosną pięknie ale niestety te w trawie z roku na rok są coraz marniejsze i po krokusowym mało już zostało

Szkoda Ja mam polankę krokusową i dosadzam co sezon 100-200 cebulek żeby z roku na rok więcej kwitło. U mnie sobie radzą w trawie, ale kosimy ten kawałek dopiero w czerwcu

U nas się tak nie da - cała działka to w sumie 806 m2, a wiadomo ze cześć zajmuje dom, podjazd itp, do tego wyjątkowo żywa 2 latka musi mieć gdzie biegać - obecnie w ogrodzie mamy też duuużo hmmmm plastikowych „kwiatków”




A teraz moja najukochańsza cześć ogrodu:


Uwielbiam uprawiać warzywa i owoce. Co roku mamy pomidory, ogórki, niezliczoną ilość rzodkiewki, sałatę pietruszkę, marchew, czosnek, cebule, kolorowa botwinke, buraki a do tego arbuzy, melony, pol skrzynki poziomek dla córci i zioła.


W tym roku tez udało sie zrealizować moje marzenie i pod choinkę dostałam szklarenkę

Zjedliśmy juz w tym sezonie 3 rzuty rzodkiewek, sałatę posiadamy na bierząco a koperek ścinamy co 4-5 dni i sloiczkujemy, bo rośnie jak wściekły. Nie mogę doczekac sie pomidorków!

Świetny warzywnik, pięknie podpisany Szklarenka jak jest uziemiona żeby nie odleciała?

Dzięki!
Szklarenka jest umocowana na zacementowanych bloczkach fundamentowych specjalnymi kotwami, które były w komplecie (przytwierdzona nimi zarowno od wewnątrz, jak i na zewnątrz wiec podwójnie) a dodatkowo jeszcze mąż przytwierdził ją do domku narzędziowego- nie ma opcji by pogrunęła Zreszta domek narzędziowy widoczny obok szklarenka był zbudowany przez męża od samych podstaw- mąż wykorzystał to, co zostało po budowie plus oczywiście trzeba było dokupić deski i dachówkę. Pod tym względem mam dobrze skrzynie warzywne też zrobił i pewnie boi sie co jeszcze mu żona wymyśli i w sumie nie dziwię się bo juz mam kolejne plany

A tutaj na dokładkę rabata różano -lawendowa jeszcze w wyjątkowo nudnej nie kwitnącej wersji - róże bardzo mocno ścięte na wiosnę bo przeginały - wg każdego opisu powinny być 2x mniejsze ale ponieważ u mnie ziemia gliniasta która podobno róże uwielbiają to sie wściekają i zamiast max 80 cm wysokości na hesien miały prawie 160 i jeszcze chorowały. I tak wiem - stanowczo muszę przyciąć Ligustr

Chyba pierwsza osoba na forum która narzeka, że róże Jej rosnąEmuś zdolny bardzo

Hehehe - po prostu czytając ich opisy kierowałam sie ich docelowym wzrostem, a te już w drugim roku znacznie przekroczyły swoje maksymalne rozmiary. W zeszłym roku po raz pierwszy dopadła je czarna plamistość i to prawie wszystkie oberwaly dlatego tak mocno je przycięłam w tym roku - póki co wyglądają super i wspaniałe odbiły- zobaczymy co bedzie z nimi dalej.