Justyna, z telefonem i poprawiaczem czasem jest trudno, można wręcz wyprodukować obraźliwe teksty, też się pilnuję. Piękna zieleń po deszczu, piwonie - czekam na Twoje
A żeby tylko ortografia… ja czasem napiszę z komórki, kliknę „wyślij”. Potem patrzę i się okazuje, że piszę takie twory językowe, konstrukcje nibyzdaniowe, że skóra cierpnie.
Najgorzej, jak ktoś zacytuje zanim ja się zorientuję jakie głupoty w świat puściłam