Też miałam dziś taki piękny zachód słonka

Asiu pracusiu , widzę, że ciągle działasz w ogrodzie

Fajnie, że bylinki Ci przeżyły, będzie bussszzzz

Już chyba wszystko masz w tym ogrodzie zrobione póki co, ja jeszcze nie nawoziłam, ale w tyg.planuję ,bo jakiś deszcz zapowiadają

Lawendy pociachane, w donicach widziałam, że wszystko żyje ,super ! moje hakonki na tarasie też przeżyły

Fotki cudowne jak zawsze

Wioluś, rzeczywiście robota za nami.
Ale jeszcze dużo sprzątania.
Trzeba by odkurzyć rabaty żwirowe, ale strasznie bolą mnie plecy i biodra chyba po covidzie mi takie atrakcje zostały.

No i mamy ciagle sporo sprzątania po psie. Bo ciagle jakieś patyki roznosi po ogrodzie, gryzie korę i takie tam

Też mam kamień do odkurzenia jeszcze
Z tego co słyszę to dużo osób ma objawy pocovidowe
Mój eM cierpi na bezsenność, nie mówiąc , że węch mu prawie nie powrócił...masakra.
Zdrówka Asiu

Po psie to szybko posprzątacie

Dzięki Wiola! Wzajemnie