Sylwio dziękuję i za zaczątek szklarenki (będzie z drewnianych okien z odzysku) i za Anioła
Tak Aniu zgadłaś za drugim razem, waciki, złożone na czworo i przyczepione szpileczkami do półokrągłego w przekroju kręgu ze styropianu
A co do drugiej części Twojego wpisu, to ja się u Ciebie zachwycam zdecydowanie
Dzięki Lidziu, obdarowanym też się spodobała a było to bardzo ważne spotkanie z rodzicami dziewczyny syna
Oprócz tego, że bardzo podoba mi się anielica, to piękne jest, co napisałaś w tym poście.
Bożenko odpowiadam przy okazji na temat ewentualnego mojego wątku. Wybacz, ale nie. Nigdy nie pisałam pamiętnika, czasu brak. Tak się składa, że i nastroju również.
Jeżeli sprawię komuś przyjemność zamieszczając jakieś zdjęcie, to ok.
Piszę się tylko na wątki tematyczne.
Pozdrawiam serdecznie.
W porządku Alu to Twój wybór. Na początku też jakoś trudno mi było się ujawnić i jednak odkrywać w jakimś sensie swoją prywatność, ale pewnych granic nie przekraczam
Przyszłam do Ciebie wyszperać info o Waszych ulach i patrzę że nigdy u Ciebie nawet nie byłam. Biję się w piersi i błagam o wybaczenie
Super szklarenka się zapowiada. Domyślam się że robicie ją pod wymiar albo kupujecie taką przyścienną. Fajny wykombinowane.
No coś Ty Aniu ja nie żyję w/g kodeksu Hammurabiego - oko za oko ... wpis za wpis szkoda piersi, nie bij ich Szklarenka była w planach jakiś czas (pomińmy milczeniem jak długi) a wszystko z materiałów z odzysku, mam zakupione 4 okna drewniane i one będą stanowiły boki. Zobaczymy co z tego wyniknie, na razie pogoda mi nie sprzyja na działalność podwórkowo - ogrodową. Ale cieszę się, że zajrzałaś, podobnie jak z odwiedzin Marcina
Marcin dzięki za życzenia odwzajemniam
Cofnęłam się u Ciebie do wiosny 2024 ale uli nie zauważyłam. Chyba mało je pokazujesz. Mało też się o nich tu mówi bo teraz jak wspomniałam u siebie o ulach to kolejna osoba zgłasza że je ma. Nie wiem czemu ukrywacie takie cudowności. Przecież to wspaniała sprawa
Co do pyłku to ja jeszcze zielona w temacie jego zbierania. Jak kupimy pszczoły to przez pierwszy rok i tak nic przy nich prócz karmienia robić nie będziemy bo muszą urosnąć w siłę więc będziemy mieć rok na zebranie koniecznego sprzętu i przygotowanie się na pierwszy miód.
Asia Nawigatorka mówi że dobrze jest mieć kogoś kto wszystko pokaże więc szukam w okolicy chętnego pszczelarza bo zapewne nie każdy taki szczery do pomagania jest. Aczkolwiek Asia sama się uczy i daje radę więc to pocieszające.
Ania, ule to specjalność mojego męża, więc ich nigdy nie pokazałam, pokazuję tylko to czego sama jestem autorem
A informacja o pyłku, to tak przy okazji, jako ciekawostka, bo szukałam zdjęć o pergolach, które robiłam, żeby pokazać Zuzance