Też się zastanawiałam nad tą winoroślą.....Moje łozy juzmajaponad15 lat,i mróz samego pnia nie przemraża,ale młode pędy,zawsze dostają w kość.Ale o kładzeniu pod pierzynę nie słyszałam,przynajmniej w moim rejonie.
A i tak owoców mi starcza na3 miesiące.W poniedziałek zrywam ostatnie ,,niedobitki"

Haniu, uprawiając kilka odmian, starych odmian można sobie pozwolić na nie zajmowanie się krzewami.
W moim przypadku jeśli mam kilkadziesiąt odman (ponad 80) to ja muszę budzik z alarmem nastawić na dosyć wcześnie.
Z zasady mam nowsze odmiany i tylko deserowe, a te mają wyższe wymagania i jeśli tylko by wziąść jeden ze składników powodzenia np. mrozoodporność, to już jest kupa roboty. - właśnie to nakrywanie.
Niektóre moje odmiany mają punkt graniczy -18 stopni. Chociaż mieszkam w cieplejszej strefie klimatyczej, ale licho nie śpi.

Wiem,bo ja swoje prowadzę w szklarni,tylko jedna pod daszkiem. Na zewnątrz,zanim by dojrzały owoce,byłaby już zima,ale ja jestem amatorka na małą skalę,i już więcej odmian nie będę próbować sadzić
.

Ale winko Haniu pewnie pyszne robisz . Pozdrawiam!

Właśnie,że winka nie robię.Owoce zjadam sukcesywnie ,szkoda mi zamieniać je w alkohol.,
W sklepie są butelki do wyboru i koloru.....a owoce moje własne-ekologiczne.

Ja w tym roku też nie postawiłam żadnego baniaczka, na nalewki się przestawiłam, bo winko jeszcze mam z poprzednich lat

monteverde napisał(a)

ja w tym roku też nie postawiłam żadnego baniaczka, na nalewki się przestawiłam, bo winko jeszcze mam z poprzednich lat

Na zimowe wieczory jak znalazł.

Co robimy w ogrodzie w marcu

Mamy marzec, czas poczytać o tym, jakie prace wykonujemy w ogrodzie w tym miesiącu.


Nasz sezon ogrodowy ropoczęliśmy myciem mebli ogrodowych na tarasie. Mamy także już zrobione dekoracje wiosenne, ale jeszcze stoją wewnątrz

Tutaj relacja co robiliśmy w sobotę.
http://www.ogrodowisko.pl/watek/1528-ogrod-nie-tylko-bukszpanowy-czesc-ii?page=85

Świetne narzędzia.