Jest jesien - to fakt, ale temperatura jeszcze pozwala na prace w ogrodzie.
Dzisiaj położyłem kilkadziesiąt krzewów winorośli przygotowując sadzonki do przetrzymania w trudnych warunkach w okresie zimowym - z okrywaniem poczekam jeszcze do warunków zimowych.
Dodatkowo kilka worków pozbieranych odkurzczem liści - zostaną wykorzystane na docieplenie roślin. w ogrodzie.
i przygotowałem kilka dołków (w oczekiwaniu na nadejście mrozów) na umieszczenia donic z roślinami do przezimowania.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Ja na ten przykład wycinam suche łodygi bylin na hidcotowej, te co nie będą ozdobne zimą, grabię liście z trawnika, sadzę jeszcze znalezione cebulki z doniczkowych upraw wiosennych (nie wiem czy zakwitną), wycinam rośliny balkonowe ze skrzynek, zostawiam bluszcz tylko.
Sprzątam donice bez roślin.
Dolewam rośliny zimozielone, ogólnie listopad to miesiąc sprzątania i grabienia oraz przygotowań do zimy.
Jeśli macie, wklejajcie zdjęcia tych prac ogrodowych.
Sebek, z całym szacunkiem dla podanego linku, tylko, że w żadnym przypominaczu nie jest , ani nie będzię napisane, że np. dzisiaj zrobiłem zdjęcie mojej dwuletniej paulowni.
Jeśli chcesz sobie robić pamiątkę co miałeś każdego dnia w ogrodzie zrobione, jak było to załóż sobie folder a w nim zdjęcia z poszczególnych dni - ale nie wiem czy o to konkretnie Ci chodzi
Sebku, Wawilk się pyta ,co zrobić z paulownią...Na dziś ma problem w ,,swoim wątku"
Ja nie podpowiem,bo nie mam takiej rośliny u siebie.
Danusia zachęca do wstawiania zdjęć z prac ogrodowych,żeby nie było,że same achy i ochy! Ciężka praca też jest i ją trzeba pokazywać.
Imamy jednocześnie skorowidz,kto już owija róże, czy je kopczykuje dopiero......
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Dzięki Haniu za wsparcie, bo czytając posty Sebka, to 50% właśnie posty w stylu achy i ochy, ale wracąjąc do pytania Hani:
odpowiadam, że ten sposób przechowywania i zabezpieczania krzewów przez zimę stosuję po raz pierwszy i czas pokaże - czy słuszny.
Kładę (nawet dzisiaj klika) tylko te które są jeszcze młode, albo te które się jeszcze do tego nadają
Dotychczas nie kładłem żadnej rośliny na okres zimy, ale też i wiosną różne były krzewy w różnej kondycji.
Dzisiaj wspomniało mi się o Pięknotce, która już 4 lata niby rosła, ale w zbyt trudnym środowisku i po przesadzeniu mam nadzieje, że odzyska swoją kondycję i pokaże na co ją stać.