Krysiunia! Ty masz wspólną choinkę z Danuśką???

Śliczna, zgrabna i na biało! No prawie lustrzane odbicie! Jestem pod wielkim wrażeniem, jakie piękne wnętrze domu stworzyłaś. Wiem, wiem, harówa i walka z przeciwnościami. Ale efekt fantastyczny i będziesz „pięknie” odpoczywać po pracy w ogrodzie. A tam – matko, jak Ci już wszystko na rabatach porosło!!! Tylko ucz się na moich błędach, póki jeszcze czas, na razie JUŻ przesadzasz, a nagle będziesz musiała ciąć i rżnąć. Ale borykasz się, widzę, z tym co ja: zaczynam „nie móc” sama, i też przydałby Ci się ktoś do pomocy. Gdybyś była bliżej, to bym Ci podesłała pomagierów – takich chłopaków wypożycza mi zaprzyjaźniony szkółkarz, nawet nie za drogo. Ale trzeba dokładnie wszystkiego przypilnować. Twój trawnik będzie wielgachny, ale widzę, że porządnie się do niego zabierasz, to połowa sukcesu. Mnie czeka wiosną wymiana ok. 40 m kw. ... hm... trawnika, którego de facto nie ma... Bardzo jestem ciekawa, jaką trawę wybrałaś do wysiewu? Ja wybrałam Weekend Agrolandu, niemieckie są super, ale koszmarnie drogie.
Pukanie za oknem przypomina mi, że zawracam Ci głowę w Sylwestra, życzę miłego balowania, choćby nawet w kapciach i szlafroczku... Niech Nowy Rok będzie cudny! Całuski, Krysiunia...
A gdzie Hiro? Włóż mu zatyczki do uszu – już głupki strzelają...