Sprawdź ziemię w doniczce, czy nie jest bardzo mokra (zalanie, bardziej prawdopodobne) lub przesuszona. W przypadku przesuszenia jest łatwiej, wystarczy podlać, ale nie przesadzając

.
Ja od pewnego czasu przycinam fikusy (bo ta roślina to prawdopodobnie fikus), powoduje to ich rozgałęzianie się i ogranicza rozmiary. Zaraz po przycięciu z łodygi zaczyna wypływać mleczny sok. Radzę sobie w ten sposób że na ranę przyklejam kawałek papieru toaletowego lub papierowego ręcznika. Opatrunek zostawiam na kilka dni żeby rana zaschła, potem usuwam.
Natomiast w przypadku "zalania" należy przez jakiś czas nie podlewać żeby ziemia przeschła, potem zacząć podlewanie z rozwagą. Można też próbować przesadzić do nowej ziemi, ale pora na przesadzanie teraz nie jest najlepsza.
Przychodzi mi na myśl jeszcze jedna przyczyna czyli tzw. szok termiczny - jeżeli roślina została wyrzucona na dwór przy niższych temperaturach. Wtedy pozostaje czekać i obserwować czy fikus wykazuje jakąś chęć życia.
Próbuj, może się uda.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta -
Ogród z przeszłością (+)
Wizytówka (+)
Znowu na wsi - aktualny