kwiaty w warunkach szklarniowych

Czytałam, że kokornaka trzeba sadzić przy solidnych podporach, przy solidnych drzewach, bo jest ciężki. Posadziłam więc. I mi się nie pnie!!! Płoży się po ziemi, i tyle z niego mam :/ Myślałam, że on sam się będzie owijał wokół pnia (sosny), a tu nic z tego. Co robię nie tak? Co mam z nim zrobić??

pień sosny jest za gruby poprostu dla niego, zaczep na pień jakieś podpory, linki- sznurki, albo patyki bambusowe, zeby troche podciagnać go do góry,
u mnie rosnie na kratownicy, ale co jakiś czas doplatam go, wkładam tam pędy gdzie jest więcej wolnego, a potem juz sobie toruje droge,

albo postaw poprostu kratownice, taką pergolę i oprzyj o pien sosny, on u mnie zajmuję całą, tzn prawie 2metry, i poszedł ponad 2do góry, szedłby dalej, ale stopuje go, kratownice oparłam na drewnianej konstrukcji - coś jakby wąska ławka której nogi wkopałam do ziemi, po 5latach nogi musiałam zmienić, bo spróchniały trochę..

Mój kokornak nie przemarza, rośnie jak szalony ale nie spodziewałabym się bardzo dużych rocznych przyrostów. Rzekłabym, że to średnio ekspansywna roślina w porównaniu np. Do glicynii lub jednorocznej kobei. Mój ma już jakieś 8 lat. Tnę go latem trochę ale generalnie rośnie jak chce. Młodej roślinne trochę pomagałam wspiąć się na ogrodzenie. Później robił co chciał. W zeszłym roku pierwszy raz zawiązał nasiona. W tym roku spróbuję go rozmnożyć z nasion. Kokornak jest piękny. Naprawdę warto posadzić i trochę poczekać na efekt. 2-3 sezony wystarczy. U mnie rośnie w cieniu i półcieniu.

Sadzonki z własnych nasion. Baaaardzo długie kiełkowanie. Około 1 miesiąca.