Te wszystkie róże kwitną nieprzerwanie co roku. W tym było już z nimi krucho, bo zaatakowały je sadzaki. Na szczęście Danusia pomogła mi je odratować i w tym roku mają 2 razy więcej kwiatów niż w zeszłym! Dziękuję :*
Dziękuję u mnie jeszcze śniegu nie było prawie wcale. Więc o złamaniu nie ma mowy. To takie zabezpieczenie przed wiatrami... a i tak się wygiął ;/ Właśnie po to go posadziłem, że jak się rozrośnie to zasłoni, bo wokół mało domów, a od zachodu jeszcze pole.