Justynko zastanawiam się nad moimi hortkami, czy nie trzeba ich ciachnąć, jak doradzałaś Iwonie. Jak będziesz miała chwilkę, to zerknij proszę - str 46 i 47
Jeden pokrowiec. Taki wielki...na wszystkie moje poduchy altanowe.
Bo w tamtym roku codziennie nosiliśmy te poduchy....z domu do altany i wieczorem z altany do domu. Sama musiałam zrobić osiem kursów żeby wszystkie przytaszczyć W razie deszczu....ale i też przez ptaki i koty.
A teraz zaniosę poduchy raz i tylko będę je składać na kupkę w jedno miejsce i przykrywać pokrowcem