Juzia, pewnie , że chcę
Nie było mnie przez chwilę, leciałam na chór, przez chorobę miałam miesiąc przerwy w śpiewaniu, to dziś dostałam popalić 10 utworów

Jak rozplenica ruszy i będziesz wiedziała co i jak, to bardzo chętnie. Namiary ci wyślę na pv, a ty zdecydujesz kiedy
Mam nadzieję, że żyje

Nie wiedziałam, ze tak łatwo się ją rozdziela

Ojej aż tak no to trochę się pomęczę z nią a dobrze, że niezniszczalne bo są ładne, mam jeszcze 3 Little Boy ciekawe jak one przeżyły

Moniko o bystrych oczach
Mam! Doszło! Jeeeest

Wczoraj się pytałam żona czy sprawdzał skrzynkę. Powiedział, że sprawdzał i nic nie było...ale się okazało, że sprawdzał w poniedziałek albo wtorek
I się wyjaśniło

Dziękuję pięknie!

Zaglądam i ja do Ciebie.
Widzę że temat o rozplenicach leci.
A ja właśnie wymyśliłam, że je przy studni mogę posadzić.
Tylko nie mogą być zbyt wysokie, bo zasłonią studnię.
Dość szerokie są, nie myślałam, że znajdę na nie miejsce w ogrodzie, a może jednak....

No i ok niech rośnie i cieszy oczy

Ja wszystkie rośliny tak traktuje.... nawet siekierką coś cięłam na pół.... miskanty zdaje się