Ja wszystkim roślinom obiecuję....i mojemu M. też obiecuję, że już nie będę przesadzała....i nijak mi nie wychodzi

Ja to troszke w akcie desperacji, w afekcie zrobiłam jak zobaczyłam że nie wygląda dobrze po tym przesadzeniu
Tak na codzień to nie obiecuje nic a nic

Ja sama wiem, że przesadzam z przesadzaniem ....no ale co zrobić ? Mus to mus

Dobra....idę w kimono
Dobranoc

Juzia_G napisał(a)

Ja wszystkim roślinom obiecuję....i mojemu M. też obiecuję, że już nie będę przesadzała....i nijak mi nie wychodzi

Do końca naszych dni tak będzie
Tylko szkoda, że drzew tak łatwo nie można przesadzic jak liliowców

Juzia_G napisał(a)

Marzenko widziałam klonika śliczny jest....ale żółte też mi się podobają.... do obmyślenia, bo już tam zmiany nastąpiły dziś Nic nie poradzę

Marzenka dobrze radzi daj tym twoim roślinkom troche podrosnąć!
A poza tym to cos ty tam nakombinowała???
Czekam na foty bo b. ciekawa jestem.
A co do przesadzania to moj M mysli ze jak ja juz posadzę to tak będzie, oj nie wie bidulek jak bardzo sie myli ...

Wymyśliłam Justynko że kupię tego Wredei szczepionego, ale wysoko. I będę trzymać w donicy ze 2-3 lata. A jak zacznie bujać, to go wsadzę za płotem, na nowej działce...
Gość ma sporo tych drzewek, jak chcesz klikaj!! Rzeczywiście to z fotki jest cudne
pozdrówka!!!

Juzia_G napisał(a)

Ja wszystkim roślinom obiecuję....i mojemu M. też obiecuję, że już nie będę przesadzała....i nijak mi nie wychodzi

Juzia, to dokładnie tak samo jak ja Nawet w ubiegłą sobotę wysłuchałam kazania na tę okoliczność Zobaczymy, co będzie jutro - bo znów zaplanowałam przesadzanie, tylko M. o tym jeszcze nie wie

Oj jak dobrze, że nie tylko ja taka przesadzaczka
Mój M. za dużo nie narzeka, bo ja raczej sama wszystko robię. Wczoraj go poprosiłam o wykopanie dołków....i musiałam sama poprawić, bo on linii prostej nigdy zachować nie umie

Ale pochwalił Ogrodowisko, bo zobaczył że tu nawet przepisy kulinarne są Może ma nadzieję, że mu coś upichcę....niedoczekanie

Fotki wrzucę wieczorem, bo muszę jeszcze posprzątać...wczoraj zostawiłam wszystko jak było, bo bąble już mi tak dokuczały, że nie mogłam przestać się drapać

Oj Justyna nie sprzataj tylko fotke rób i wklejaj, bałagan ogrodowy nam nie straszny, a my tu głodne nowości w twoim gardenie jesteśmy!