Ewo...szału nie było, ale nie było też źle
Trawki były trochę małe, ale kupowałam je wiosną...dlatego miały prawo takie być.
Nie podobało mi się tylko to, że w kłosówce było stasznie dużo chwastów i teraz z kępęk ciężko jest coś wyrwać.
Poza tym rośliny zdrowe. Wszystko ładnie zapakowane. Tak to wyglądało
A teraz z jednego Red Barona mam 7 sztuk, z roszplenicy dwie, a reszta też ładnie rośnie