Różne rośliny balkonowe kwitnące. Po wysiewie, przed pikowaniem





Po pikowaniu. Z lewej aksamitka

Przy okazji pikowania niektóre rośliny uszczykujemy czyli urywamy paznkociami delikatnie wierzchołek. Wtedy rośliny zaczną się krzewić i będą miały więcej kwiatów.

Np. robiłam to u dalii karłowych.

Wiem coś o tym





W tym roku odpuszczę chyba sobie tą zabawę

Ja wysiewam tylko pomidory,sałatę i ewentualnie jeszcze coś,co z parapetu pikuję w szklarence.W domu mam tylko jedno słoneczne okno.

Czy dobrze zrozumiałam - po pikowaniu rośliny jeszcze trochę podrastają i dopiero wysadza się je na właściwe miejsce ? - np. do donic lub gruntu?

Tak, a niektóre maciupkie roślinki to i 2 x pikuje się.Chyba lewkonie.......ale głowy nie dam.

Ilość pikowań zależy oczywiście od miejsca jakie mamy na tę robótkę. W szklarniach wykorzystuje się do maksimum, na parapecie także.

Większe pojemniczki zajmują więcej miejsca więc pikowanie do skrzyneczek nieco nam zaoszczędzi tego miejsca.

Ilość pikować zależy też od długości cyklu produkcyjnego czyli czasu od siewu do zakwitnięcia. Niektóre trzeba wysiewać zimą a niektóre od razu do gruntu i tylko się pikuje na miejsce stałe.

U nas zauważyłam, że Bogda i Kaisog najbardziej to lubią

Tak, zwłaszcza Bogda

Bogda pokaż więcej fotek z pikowania

Ja w tym roku dużo siać nie będę - jedynie beżowe aksamitki i odętki (wczoraj wymyśliłem, że pójdą między pęcherznicę a lawendę na nowej rabacie) no i werbeny patagońskie - liczę na nowe nasionka