Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 51
Sebek - taka zielona ściana to moje marzenie i warto poczekać. Chciałabym ją mieć, w takim pięknym stanie, również zimą, ale przy zimowych temperaturach w Polsce (zwłaszcza w bieżącym roku) będzie trudno. Mam jednak nadzieję, że bluszcz będzie się dobrze regenerować.
Tak na marginesie, takich fotek - Sebek - nigdy za wiele.
Ruda - miałam kiedyś rdest Auberta. Faktycznie rośnie jak oszalałe i rzeczywiście miałabym szybki efekt, ale nie planowałam go, gdyż wydaje mnie się, że daje wrażenie nieładu. Zresztą moje nieszczęsne wiciokrzewy, pomijając fakt, że uprawa ich się nie powiodła, też nie wyglądają estetycznie w okresie zimowym. To takie moje spostrzeżenia. Z drugiej strony, jak nie powiedzie się z bluszczem, to kto wie... Tak naprawdę bardzo wiele rozwiązań mi się podoba, a ja zwykle mam problem z podjęciem decyzji.
Bardzo Wam dziękuję. Pozdrawiam.