Aniu,nie masz pojęcia jakie jest moje ogromne marzenie,żeby ktoś kupił działkę obok i wykarczował te brzozy.Doceniam ich urok tylko wczesną wiosna,potem samo utrapienie z wiecznym syfem.Wiem,ze narażam się wielu osobom tym stwierdzeniem,ale jak zwykle trzeba cos przeżyc,zeby wiedzieć o czym mówię.
Aniu, grzybów było tyle,ze dodałam jaja,cebulę i była kolacja,ale nagadałysmy się z Bozenką tyle,ze starczy nam do wiosny.
Elu,dragony mam pierwszy rok,będę próbowała przechować,ale nie wiem jeszcze jak.
Mój nowy nabytek wiąz holenderski wredei.