Jesteś już drugą osobą, która mówi, że ma takie przygody z Joppi. Nie wiem co jest przyczyną, ale u mnie radzi sobie nienajgorzej. Wczoraj ją oglądałem i jak tylko śnieg jej nie połamie, to będzie żyła.
Jak już będziesz nawozić to wybierz nawóz, w którym będzie jak najmniej azotu. Wzmocni to roślinę, a nie spowoduje nadmiernego wzrostu. Jak został Ci jakiś jesienny nawóz do iglaków to możesz go zużyć

Tego dolistnego nawozu (konkretnie Scotts) używałem tylko i wyłącznie w celu przyspieszenia wzrostu pąków, bo już nie mogłem się ich doczekać

Teraz rosną swoim rytmem i wyglądają wg mnie lepiej, spokojniej znoszą zimę i choroby mniej się ich czepiają.