Nie właśnie trochę mnie to zdziwiło-wiem że ceanotus americanus zrzuca liście ale ten powyżej nie przynajmniej nie w dużej ilości tylko sporadycznie, listki ma twarde skórzaste i pozostają na roślinie na pewno

Bardzo podobają mi się te krzewy ze względu na piękny kolor i pokrój, ale w donicy nie osiągną nigdy takich rozmiarów jak w naturze, gdzie są sporymi krzewami, np. jak w Normandii, w różnych ogrodach, gdzie bardzo mroźna zima jest wtedy, gdy temperatura spada na króko do -10 stopni C. Sądząc po zdjęciach, tyle wytrzymują na pewno.

W Anglii uprawiają go tak:
pełne słońce, dobrze przepuszczalne zasadowe gleby, żyzne, w zimie wymaga ochrony w czasie mroźnej pogody.


Każdego roku zmniejszyć pędy o jedną trzecią i stosować 5-7cm ściółkę z dobrze zgniłej materii organicznej wokół podstawy rośliny. Myślę, że ten koński obornik (przegniły) dobrze spełni swoją rolę.

Wyczytałam, że Ceanothus używa się w medycynie w leczeniu nadciśnienia tętniczego oraz w łagodzeniu dolegliwości jamy ustnej i gardła.

Przemek ma rację, on ma zimozielone liście.

Pojawił się już i u nas jako roślina tarasowa. Kupiłam 2 do donicy. Zobaczymy.

Wyjątkowo ładny jest, choć słyszałem że odporność na mróz ma podobną do aukuby, więc sprubuje u siebie.

Witam ja posiadam prusznik odmiana (victoria) w zeszlym roku wsadzony bardzo pięknie urósł i doskonale zimuje bez zabezpieczeń , całą zime nie spadł ani jeden listek ..pozdrawiam

Ja też miałam ale nie przetrwał ,głównie majowych przymrozków Po nich właśnie padł ,miał piękne niebieskie kwiatki ale i listki były ładne .

Ta odmiana jest najbardziej odporna, ewentualnie na zachodzie, ale mimo to i tak nieodporna.

Nie polecam do gruntu, a do chowania na zimę. Teraz dobrze wygląda bo zima jest łagodna, ale jak będzie normalna polska zima, to będzie porażka