Ponieważ, nigdy jeszcze nie znalazłam żadnych informacji o tej roślinie, napiszę tylko swoje spostrzeżenia z uprawy.

Pnącze o cienkich delikatnych, wijących się pędach do ok 3 metry długości. Uprawiam w donicy. W lecie stoi na tarasie w pół cienistym miejscu. Liście ma w dotyku aksamitne. Kwitnie cały sezon , ślicznymi kwiatami w formie kokardek w kolorze biskupim.Z awiązuje nasionka , ale jeszcze nie udało mi się, aby skiełkowały młode rośliny.

Zimuje w domu w chłodnym pomieszczeniu.
Roślinę można przycinać, ale delikatnie.
Trudna w uprawie.

Bardzo ciekawa.

Kiedyś o niej czytałam, jest to podobnież pnącze krzyżówek chyba ze 120 gatunków głównie wieloletnich winorośli, dorasta do 3m, ja już mam za dużo na tarasie do przenoszenia, ale ładnie wyglądają te kokardki

Bardzo interesująca roślina ale sądzę, że te ładne kokardki w kolorze różu/fioletu to nie kwiaty tylko podsadki kwiatowe...

Aniu to rodzaj Delachampia zawiera około 120 gatunków tych roślin , a nie jest to krzyżówka 120 gatunków.

Dalechampia należy do tej samej rodziny co wilczomlecze - Euphorbiaceae.

Ten gatunek przedstawiony wyżej ( Dalechampia aristolochiaefolia) pochodzi prawdopodobnie z Kostaryki. O klimacie i roślinności Kostaryki mamy w tym artykule.

Chyba dlatego tak trudno ją uprawiać.
Potrzebuje do dobrego wzrostu dużo, dużo słońca lub półcienia i umiarkowanie wilgotnej ziemi. Dużo ciepła, o co u nas w niektóre lata jest trudno. To zdecydowanie roślina nie do naszego klimatu.

Tak tłumaczę niepowodzenia w uprawie.

Liście podobno uczulają powodując swędzenie.

Dalechampię uprawiam od 6 lat. Kwitnie u mnie bardzo chętnie.

Na moim tarasie , o wystawie południowej ,są dla niej korzystne warunki .

Najwięcej problemu mam z jej zimowaniem , gdyż potrzebuje bardzo umiarkowanego podlewania w zimie.
Ponadto , jest w zimie atakowana przez szkodniki.

Ale jakoś daję sobie z nią radę.

Jest piękna i warta starań.