Hm Postanowilam napisać tu gdyż po pięknym projekcie Gosi bardzo chce go zrealizować no i co od razu chce żeby był efekt.
Liczyłam wstępnie koszty roślin no i już wiem że nie mogę pozwolić sobie na wszystkie od razu
ale dopne swego
Pisze bo pomyślałam że może ktoś z was na wiosnę będzie korygowal runianke skoro się rozrasta to niech nie wyrzuca ja chętnie przygarne

Pozdrawiam.

waska jeśli wywalę runiankę spod sosny to ją dostaniesz. A jak nie wywalę to może coś Ci wyskubię. Tylko nie wiem jaka to jest odmiana, bo ją dostałam.

kraania napisał(a)

waska jeśli wywalę runiankę spod sosny to ją dostaniesz. A jak nie wywalę to może coś Ci wyskubię. Tylko nie wiem jaka to jest odmiana, bo ją dostałam.

o jej dziękuje - już chociaż za ta wiadomość

Może i mnie ktoś swoje nadwyżki runianki podaruje

Nawet samego badylka warto posadzić - kawałeczek, też się przyjmie.

Gardenarium napisał(a)

Nawet samego badylka warto posadzić - kawałeczek, też się przyjmie.

O to kupie sadzonki i rozmnożę

A moze w tym roku ktosik ma do wyrzucenia runianke?

Może ja
Moja sąsiadka estetka, co to porządki robiąc u siebie w ogrodzie (wiadomo, estetka, to ładnie musi u siebie mieć), wywala wszystkie resztki i śmieci za płot.
Mam, dzięki jej hojności: dwie suche tuje (wykopane z korzeniami), jeden suchy jałowiec płożący, dwie tyczki bambusowe, resztki przegniłej palisady drewnianej (na drucie, a jakże), a z wiosennego cięcia patyki forsycji. Pryzm skoszonej trawy wzdłuż ogrodzenia nie liczę

Ostatnio widziałam, że wywaliła do mojego lasu runiankę.
Tzn. myślę, że wywaliła, bo przecież chyba przechowalnika sobie na mojej działce nie zrobiła
Widziałam ją (tę runiankę) jeszcze tydzień temu.
Będę tam jutro, to sprawdzę, OK?

Tereniu, byloby super. Czekam na wiesci