W tym roku mam multum poskrzypki, codziennie po kilkanaście szt (kopulujących) wyłapuję i niszczę bez skrupułów
W ub roku był początek, pojawiły się pierwszy raz, ciekawi mnie jak one zimują i w jaki sposób niszczyć te w zarodniku. podejrzewam, że przyniosłam je z cebulami kupionymi na targu.
Kupiłam sporo atrakcyjnych cebul lilii i nie chciałabym aby te żarłoczne owady zjadły mi moje faworytki.
Jakieś sugestie co do postępowania , poza wyłapywaniem ?