A jak ja się nie mogę doczekać. Wczoraj rano, wcześnie rano, po 6-tej, poleciałam zajrzeć przez okno ile nowych źdźbeł trawy wyrosło. No i jak wytłumaczyć zadziwionemu mężowi, że widza ta była mi niezbędna o tej porze w niedzielę

Niestety chwilowo nie możemy (tzn. mąż nie może) zająć się likwidacją betonowych ścieżek,może za miesiąc ,może za dwa ....