M. przywiózł z podróży listopadową fotorelację
Tematyczne Hatley Park są ogólnodostępne. W budynku, zwanym zamkiem, który jest od niedawna własnością publiczną, mieści się miejscowy uniwersytet. Po drodze ogląda się ogromne, ok. 450-letnie Thuje plicata...
Mogę pokazać tylko malutki fragment ogrodów...
Z powodu śniegu M. nie zdołał odwiedzić słynnych The Butchart Gardens, ale i tak jest na co popatrzeć...

Wydaje mi się, że nasza Danusia lubi takie klimaty...

Ścieżka dochodząca, widać pierwsze zabudowania..


i zamek od strony ogrodów....


od strony frontowej:

Zdjęcia bardzo okrojone, nie daja takiego efektu, jak moje w formacie CR.
Potem wkleję jeszcze kilka innych...
Tymczasem tutaj więcej zdjęć na stronie kanadyjskiej...poszukajcie w wolnej chwili...

W tamte rejony świata nie dane mi było pojechać, dziękuję za tę relację. Na linkowanej stronce ogrom roślin. Przejrzę dokładnie późnym wieczorem. Zamek jak z filmów.

Proszę bardzo
Mi też nie było dane tam być, i podróż baaaaaaaaardzo długa...na zdjęcia można popatrzeć
Zdjęć w domu koszmarnie dużo....przejrzę jeszcze...znajdę fajniejsze...M. bardzo się starał dla mnie)
A na ich stronie nawet inwentaryzacja roślin, oj, dużo tego....

Z ciekawością nawet pooglądam zdjęcia wnętrza domu, choć kilka...

Ja też chętnie popatrzę. Już czułam się osamotniona na forum z moją duszą podróżnika.

Jolu, chwilka cierpliwości i coś jeszcze znajdę
Danusiu, myślałam o moim domu, ha, ha, ale wnętrze tego zameczka też jest

Z ogrodu, nazywanego tam japońskim:

jeszcze kilka ujęć

Te ostatnie 2 zdjęcia pasują mi też do wątku o figurach z bukszpanu i cisa....

I jeszcze z wnętrza Hatley Castle:



i kominek z gustownym różowym obrusikiem
To tyle, bo tak jakby nie na temat to wnętrze....

Już obejrzałam, dziękuję! Wiosną i latem tam musi być pięknie...