10 styczeń 3 st na plusie i pada deszcz, śnieg ginie w oczach ...
cały ogród skąpany w deszczu , robi się szaro buro...
ogród pod białą pierzynką wyglądał całkiem fajnie






choroba mnie nie opuszcza
to już tydzień jak mnie rozłożyło na łopatki i nadal nic nie przechodzi

10.01.2012r było zimowo...biało jak przystało na tę porę roku
Kubuś miał dwa latka ..........

a dzisiaj........

w styczniowym deszczu

wiatr szalał przez kilka dni, trawy wymęczone śnieg ponawiewało w różne miejsca,
po wietrze zmiana pogody

a kret jak szalał tak szaleje nadal z każdej strony ogrodu ....

o kurcze ale krety lubią twój ogród nie zazdroszczę , u mnie tak dwa lata temu baraszkowały
u mnie taka sama pogoda, a ślisko...po prostu jazda bez trzymanki

U mnie też wiatr i deszcz i tez chora jestem . Kręgosłup mnie boli chyba od nic nie robienia bo latem jakoś mniej boli jak się napracuje w ogrodzie. Śliczny Kubus na zdjeciu.

Zyczę Co powodzenia w przepędzaniu kreta u mnie jak na razie nic nie daje rady, najpierw był karbid, potem kupiłam lampkę solarną i też nic nawet próbowałam zakładać pułapki ale się cwaniak nie złapał już się chyba poddałam

elzbieta_g napisał(a)

o kurcze ale krety lubią twój ogród nie zazdroszczę , u mnie tak dwa lata temu baraszkowały
u mnie taka sama pogoda, a ślisko...po prostu jazda bez trzymanki

Ela u mnie też dwa lata wstecz szalały strasznie, rok temu była cisza
słyszałam , nie wiem ile w tym prawdy, że krety przychodzą w tedy do ogrodu,
jeśli są w nim nornice i inne gryzonie ...może coś w tym jest ???


całą noc padał mocno deszcz okropnie ...śnieg znika ....

Bogdzia napisał(a)

U mnie też wiatr i deszcz i tez chora jestem . Kręgosłup mnie boli chyba od nic nie robienia bo latem jakoś mniej boli jak się napracuje w ogrodzie. Śliczny Kubus na zdjeciu.

dzisiaj cisza ...wiatru nie ma, nie pada
jest szaro i buro, rośliny wymęczone po tych wichurach ...


oooooo pokazuje się słoneczko