Trochę odmian tej lawendy jest, po suszkach trudno rozpoznać jaka akurat to odmiana.
Możesz zrobić eksperyment i sprobować wykruszyć trochę nasion, mam nadzieję, że się w kłosach zachowały, i posiać.
Ale mrozoodporność lawendy jest słaba.
Poczytaj tu: http://zojalitwin.wordpress.com/2010/09/04/lawenda-waskolistna/
Ja kiedyś próbowałam z nasion, ale ciężko z dwie wykiełkowało , pamiętam, ze pisało na saszetce żeby pewien czas przechować w zamrażalce i dopiero potem wysiać.