Ja się jej pozbyłam, bo mi wyrosła na 1,5m i zajęła mi wiekszość rabaty, z jednej strony szkoda, bo prawie cały rój pszczółek się do niej zleciał, ale nie miałam jak wyplewić rabatki
Witaj Sebek. Wpadłam się przywitać ponieważ dopiero od niedawna zapadłam na nieuleczalną chorobę zwaną Ogrodowiskiem i bardzo chcę obserwować Twój wątek. Cudny ogród-wiele pracy- gratulacje za efekty. Pozdrawiam.