Relacja z pierwszego dnia nauki musi być! Czuję się wyczerpany jak po maturze i moje baterie również są na wyczerpaniu... A i tak nie mieliśmy dwóch godzin w środku zajęć, bo nas nie powiadomili, że wykładowca pojechał na wyjazd... Dopiero po kilku moich telefonach i straconej godzinie się okazało, że mamy się zająć sobą i czekać na następne zajęcia
Wydawało mi się, że rozszerzenie z matmy przez całe technikum powinno mi coś pomóc ale wyszło, że jestem matoł matematyczny i to tyle w temacie... Ale jak to mówią bez spiny, są drugie terminy... Na szczęście jutro wolne *ale to muszę jeszcze zweryfikować; ), a w piątek tylko WF

Zawsze trzeba widzieć światełko w tunelu, a nóż to nie pociąg jedzie

Pozdrawiam Was i chyba idę dotlenic mózg...